Serce i Rozum twórcy – pomocny poradnik dla tych, którzy chcą tworzyć
Proszę o uwagę! Oto przed Wami zupełnie nowy cykl, którego jeszcze nie było, a który powinien się już dawno wydarzyć.
Do jego napisania zainspirowali mnie sami twórcy, a osobą, która nadała temu pęd choć nawet o tym nie wie, była Red Lipstick Monster. Ale po kolei.
Na YouTube (i na Spotify) znajdziecie kanał Imponderabilia Karola Paciorka. Karol robi tam różne rzeczy, w tym wywiady z ciekawymi ludźmi. Te rozmowy są dłuuuugaśne, trwają po kilka godzin (czasem nawet robię do nich notatki, żeby potem szybko do czegoś wrócić), ale dzięki ich długśności można usłyszeć coś nowego, czego dotąd goście nie zdążyli powiedzieć u innych odpytujących.
Co ma konfettii do sukcesu?
Ale do brzegu. Jedną z rozmów, której słuchanie sprawiło mi najwięcej przyjemności był wywiad z Red Lipstick Monster, czyli Ewą Grzelakowską – Kostoglu. Karol i Ewa znają się prywatnie, więc wywiad pełen jest wspomnień z wydarzeń, w których oboje brali udział.
Nacodzień patrząc na Ewę na YouTube i Instagramie można zobaczyć przede wszystkim kolorową, szaloną, spontaniczną artystkę. Wcześniej widziałam i czytałam różne wywiady z Ewą, w których rozmówcy głównie skupiali się na Jej działaniach, osiągnięciach, czasem drogach, jakie doprowadziły ją tu, gdzie teraz jest. Ale dopiero w wywiadzie Karola usłyszałam coś, co zrobiło mi w głowie totalnie “WOOOOOW”.
To historia z konfetti w tle – dla niecierpliwych podpowiem, że zaczyna się w 2 godzinie i 13 minucie (cały materiał ma prawie 5 godzin, Karol nie bierze zakładników ;).
Ale bardzo, bardzo mocno polecam odsłuchanie całego wywiadu, bo jest solidną pigułą wiedzy jak tworzyć w sieci, na co się przygotować (spoiler – na dużo pracy!) i co może nas spotkać po drodze.
W skrócie o konfettii: są urodziny, jest impreza, są goście, jest późno. Napięcie rośnie, już za moment, już za chwileczkę, Karol ma wystrzelić wielkie błyszczące konfetti. Bam! Poszło!!!! Tyle, że nie w górę, a w nogi Karola, bo trzymał tubę w odwrotną stronę.
– I patrzę się na Ewę, a Ewa bez cienia w ogóle czegokolwiek, bo ja myślę sobie, jak zje..łem, o nie, to jest jak wiesz przyjść na urodziny dziecka i zapomnieć prezentu, czy coś, a Ewa: “I właśnie dla takich momentów, całe to moje przygotowanie, tutaj w trzeciej szufladzie od góry jest drugie konfetti (…)”. I było – wspomina Karol.
Jak działa umysł twórc(z)y?
Kumacie?! Zapasowe konfetti.
Ja ostatnio na piknik w parku przyszłam bez kubka, bo nie doczytałam, że przynosimy swoje. Nie byłam przygotowana nawet w wersji podstawowej, a co dopiero w rozszerzonej, na wypadek gdyby ktoś zapomniał swojego albo rozbił po drodze. A Ewa, najbardziej kolorowy ptak YT-a była przygotowana nie na wersje zapasową, ale zapasową do zapasowej!
Po tym wywiadzie (którego słuchałam na raty przez 3 dni 😉 zaczęłam zastanawiać się nad tym nie co robią, ale co mają w głowie ludzie, którym się udało, których lubimy, których podziwiamy, którzy robią fantastyczne rzeczy. Jakie oprogramowanie wynieśli z domu, jakie sami sobie wgrali, jak planują, jak myślą, jak podchodzą do rzeczywistości. Co im pozwala tworzyć, iść do przodu, podnosić się, gdy coś nie wyjdzie. Co widzą patrząc na szklankę, w której woda sięga równo do połowy. Na co są przygotowani.
Wyciągnęłam z półki górę biografii i autobiografii, chodziłam z psem na długie spacery z słuchawkami na uszach przesłuchując różne wywiady i rozmowy, dzwoniłam, zaczepiałam na komunikatorach, gadałam z ludźmi, którzy robią świetne rzeczy pragnąć znaleźć odpowiedź jaki mają w głowie (ale i sercu!) mindset, że im idzie.
Bo z pewnością sama wiedza “jak” nie wystarczy. W końcu do tej wiedzy mamy dostęp wszyscy. Internet, książki, podcasty, kursy darmowe i płatne. Wykłady motywacyjne, sesje coachingowe, warsztaty. “Wstawaj rano, zrób analizę SWOT, pisz godzinę dziennie, zorganizuj Masterminda albo dołącz do już działającego. Nawet jak się boisz, rób, zabukuj sobie czas w kalendarzu na swoje plany, nie czytaj komentarzy, albo przeciwnie poproś o nie tych, których cenisz.”
Jak to się dzieje, że mając dostęp do tej samej bazy – jedym wyjdzie, a innym nie? Może wcale nie chodzi o to, by wiedzieć jak działać, ale wykształcić w sobie takie środowisko wewnętrzne, takie oprogramowanie, który pomoże realizować plany i doprowadzać je do końca.
Szczególnie widać to w środowisku twórców. Są twórcy, którzy od kilku lat próbują bezskutecznie się odpalić. Jeżdżą na konferencje, biorą udział w webinarach i nic. Nie idzie. I są tacy, którzy poszli do przodu właściwie od pierwszego dnia w sieci. I tacy, którym nie szło, ale nagle poszło. Każdy twórca to osobna historia. I tacy co szło, a potem przestało, a potem znowu ruszyło.
Dlatego wybrałam osiem ciekawych postaci z influencerskiego świata, których historie są bardzo inspirujące. W kolejnych 8 tygodniach będę publikować po jednym wywiadzie, który pokaże Wam nie tylko co robią i jak, ale też jak myślą.
Umysły twórców, którzy poszli swoją drogą są bardzo różne. Mam nadzieję, że staną się dla Was motywacją, pozwolą zbudować własny komputer pokładowy i zacząć robić to, co Wam w sercu gra, a co czasem trudno objąć umysłem, a exelem albo Asaną to już w ogóle.
Na koniec przytoczę jeszcze jeden przykład, tego “co w głowie”
W odcinku podcastu Pani Swojego Czasu od kuchni “Biznes w czasie kryzysu” Ola opowiada o Przestrzeni Pełnej Czasu, której podwoje już niebawem zostaną otwarte w Krakowie. Gdy wybuchła pandemia, a w kraju ogłoszono lockdown, projekt dopiero ruszał i Ola musiała podjąć decyzję co dalej z projektem. W sumie w marcu nikt nie wiedział jak będzie działał świat, kiedy i na jakich warunkach wrócą do funkcjonowania kawiarnie, coworki, biblioteki. Kiedy znowu i jak będzie można organizować imprezy. Tak wspomina ten czas w podcaście:
“Ja sobie zaczęłam myśleć o tym jak ja wyobrażam sobie świat w przyszłości (…) czy w tym świecie są kawiarnie, czy w tym świecie są miejsca do których ludzie chodzą i spędzają czas razem. I teraz pomyślałam, że jeśli ja zamknę przestrzeń to znaczy, że ja wyobrażam sobie świat, w którym nie będzie miejsca na to, w którym nie będzie kawiarni, w którym nie będzie miejsca na tego typu rzeczy i stwierdziłam, że ja nie chcę takiego świata. Stwierdziłam, że w najgorszym razie się tam przeniesiemy z całą rodziną i będziemy sobie tam mieszkać” – kończy z humorem.
Dziewczyna z takim myśleniem musi podbijać świat. I to robi.
A jeśli Ty też chcesz coś podbić – świat, światek, a może tylko swoją małą galaktykę – zapraszam Cię do czytania wywiadów. Pierwszy już we wtorek 11 sierpnia .
Moją rozmówczynią będzie Ola “Mam Wątpliwość” Radomska, co do której nigdy nie miałam wątpliwości, że osiągnie sukces i która kiedyś dostała od jednej z celebrytek plik z tytułem “Radomska_ty_kur_o”. Tak o tym też opowiemy.
Zatem czekajcie niecierpliwie!